Wszyscy odwiedzają dolinę Truso, Stepancmindę czy Mestię, a o Gomis Mta prawie nikt nie słyszał! A szkoda, bo to piękne miejsce w Gruzji, z niepowtarzalnym klimatem i co najważniejsze – wciąż niezadeptane przez masową turystykę. W tym artykule znajdziesz informacje o samej miejscowości, dojeździe do niej, pogodzie w ciągu roku i aktywnościach w okolicy.
Spis treści
Kraina magicznych chmur i mgły
Gomis Mta (czasem zapisywana jako Gomismta lub Gomis Mta Resort) to górska miejscowość w rejonie Guria, nieopodal granicy z bardziej znaną Adżarią. Wioska leży na 2100 m n.p.m. Oddalona jest o 60 km od nadmorskiego kurortu Kobuleti i 115 km od Kutaisi.
Już w ubiegłym stuleciu Gomis Mta znana była przede wszystkim ze swojego prozdrowotnego klimatu, sprzyjającemu walce z chorobami układu oddechowego. W latach 50′ powstała droga łącząca wioskę z miastem Ozurgeti. Trzydzieści lat później postawiono tam półtora tysiąca małych, prostych domków.
Dwa słowa – chmury i mgła. To, co wyprawia tam natura, nie mieści się w głowie! Warunek jest jeden – musisz trafić na ładną pogodę, lepszą niż mieliśmy my. Wtedy istnieje duże prawdopodobieństwo, że zobaczysz najpiękniejszy wschód/zachód słońca w swoim życiu 😍 Gęsta warstwa chmur schodząca poniżej poziomu budynków, tworzy taflę przypominającą miękki puch, zza której wyłania się lub za którą chowa się słońce. Absolutnie n i e s a m o w i t a chwila! To właśnie dla niej warto się tam wybrać. Może też zdarzyć się tak, że cała okolica spowita będzie mgłą, co mimo że zdecydowanie zmniejsza widoczność, wprowadza klimatyczną, tajemniczą atmosferę.
O wiosce i mieszkańcach
Choć wioska jest dostępna dla turystów, sporo elementów cywilizacji (jeszcze?) do niej nie dotarło. Wciąż nie ma tam prądu, bieżącej wody, internetu, a zasięg sieci komórkowej jest ograniczony. Ludzie żyją w prymitywnych domkach zrobionych głównie z drewna i blachy, podpieranych balami. Życie toczy się powoli, w zgodzie z naturą, a mieszkańcy wydają się być jedną, wielką rodziną. Dzieci, których jest tam naprawdę dużo, spędzają czas siedząc na ławce przed chatką i grając w karty. Chłopcy, jak ich rówieśnicy na całym świecie, grają też w piłkę nożną. Sporo radochy sprawiały im też zawody w zjeździe ze wzgórza na skleconych, drewnianych wózkach. Dzień starszych mieszkańców Gomis Mta zaczyna się już o świcie. Jedni zajmują się zwierzętami (widzieliśmy trochę krów), uzupełniają zapasy wody czy sprzątają wokół swoich domów. Kobiety wytwarzają mleczne produkty takie jak ser chechili czy śmietanka kaimaghi powstała przy produkcji sera.
Niemałą niespodzianką była dla nas znajdująca się przy wjeździe do wioski… piekarnia! Gorący chlebek puri, świeżo wypiekany przez tamtejsze małżeństwo w piecu tone, cieszył się dużym powodzeniem zarówno u lokalsów, jak i turystów. Jak wszędzie w Gruzji kosztował 1 GEL~1,30 zł. Piekarnia pełni jednak jeszcze jedną ważną funkcję w lokalnej społeczności. Ludzie przynoszą tam swoje telefony i latarki, żeby za drobną opłatą je podładować! To jedyny punkt w wiosce, gdzie jest elektryczność. W sieci znalazłam też informację o małym sklepiku/warzywniaku – być może przeoczyliśmy go przez wszechobecną mgłę 😁 Nie ma apteki, punktu medycznego czy jakichkolwiek innych zakładów usługowych. Mieszkańcy mają samochody, więc podejrzewam, że w razie potrzeby, zjeżdżają nimi do cywilizacji 😉
Najlepsza pora na odwiedzenie Gomis Mta
Nasza wizyta w Gomis Mta przypadła na 17 sierpnia 2019 r., podczas długiego weekendu, kiedy mieliśmy wynajęte auto i przez kilka dni robiliśmy objazdówkę. Nie wiem czy ze względu na porę roku, czy może po prostu chwilowe załamanie pogody, nie był to najlepszy wybór. Trzeba pamiętać, że pogoda w górach rządzi się swoimi prawami i będąc tam raptem pół dnia, występuje duże prawdopodobieństwo, że warunki nie będą jak z obrazka w Google grafice 😉
W zależności od pory roku, krajobraz Gomis Mta zmienia się diametralnie. Kwiecień i maj to czas, kiedy domki pokryte są jeszcze śniegiem i całość wygląda baśniowo! Jednak mimo pięknej scenerii droga dojazdowa może nie być wtedy najłatwiejsza, więc bez dobrego auta 4×4 nawet tam nie startuj. Czerwiec to miesiąc rozkwitu żółtej azalii, która razem z innymi roślinami porasta resort, zamieniając go w wielobarwne polany – coś pięknego! Jest to zdecydowanie najlepszy czas, żeby odwiedzić to piękne miejsce w Gruzji!
Lipiec i sierpień to czas, kiedy w Gomis Mta jest najwięcej turystów. Nie wiem czy są to tłumy, ale podczas naszej wizyty były to jedynie pojedyncze osoby i pary – łącznie może 15 osób. Sierpień to także ważny miesiąc dla mieszkańców wioski, gdyż celebrują oni wtedy zmiany zachodzące w naturze. Święto Gomismtoba jednoczy lokalsów wokół organizacji wyścigów konnych, meczów piłki nożnej czy konkurencji siłowania na rękę. We wrześniu roślinność przybiera czerwone barwy, co daje początek nowej porze roku. Kiedy temperatury spadają i pojawiają się duże opady śniegu (październik, listopad), mieszkańcy opuszczają swoje proste domy i schodzą niżej, żeby przezimować w mniej ekstremalnych warunkach. Wracają ponownie dopiero na wiosnę.
Dojazd do Gomis Mta
Trasa naszego wspomnianego wcześniej road tripa ułożyła się tak, że do Gomis Mta dojeżdżaliśmy z Ureki. Mieliśmy do pokonania trochę ponad 60 km, ale nie ma to w sumie większego znaczenia. Najważniejsze, żeby z dowolnego miejsca, w którym akurat będziesz, dostać się w okolice Ozurgeti, czyli stolicy regionu Guria. Stamtąd pozostanie Ci do przejechania 35-kilometrowa droga. Offroad zaczyna się na ok. 20 km przed punktem docelowym. Kończy się asfalt, a zaczyna zwykła, utwardzona droga, momentami w złym stanie. Mnóstwo w niej wystających skał, kamieni, dziur, bywa wąsko, czasem nad przepaścią. Całą trasę towarzyszył nam deszcz, który spowodował dużo błota i gęstą mgłę, co niestety nie ułatwiło jazdy. Droga do Uszguli to przy tym pikuś! Ale nie zniechęcaj się! Jeśli trafisz na lepsze warunki pogodowe i nie będziesz zmuszona(y) ślizgać się po błocie, to na pewno trasa będzie ok.
Dopisałabym, że konieczne jest auto 4×4, ale byłoby to kłamstwo, bo po drodze mijaliśmy też zwykłe, stare osobówki, a nawet rozklekotanego busa… Niemniej jednak bałam się o tych ludzi bardziej niż o siebie 🙈 Kierowca busa nawet machnął nam ręką, żeby go wyprzedzić, bo potrzebował sporo cofnąć, żeby rozpędzić się pod górkę, z której kilkukrotnie się staczał… Niskopodłogowe auta jechały chyba 5 km/h, żeby żadna z części nie odpadła im przez wystające w drodze skały. Także jako turysta zdecydowanie postaw na porządne auto – u nas była to Toyota RAV4 i dobrze się spisała.
Jak dojechać bez własnego auta?
Do Gomis Mta nie dojeżdża żaden transport publiczny, dlatego jeśli nie zdecydujesz się na wynajęcie auta, pozostają Ci jeszcze trzy opcje. Pierwsza z nich to autostop. Nie jest to miejscówka, do której co chwilę ktoś jedzie, ale jeśli będziesz łapał w sezonie, może się to udać 😉 Sami widzieliśmy parę, która łapała stopa w Gomis Mta, chcąc zjechać z powrotem do cywilizacji. Pamiętaj tylko, żeby z okolic Ozurgeti wyruszyć jak najwcześniej rano – to zwiększy Twoje szanse.
Jeśli planujesz pojechać do Gomis Mta na jeden dzień, bez noclegu, to kolejną opcją może być wynajęcie auta z kierowcą. Jeśli podróżujesz z dwiema czy trzema osobami ta alternatywa może się opłacać!
Ostatnia opcja, która przychodzi mi do głowy, to zorganizowana wycieczka. Można poszukać takiej w lokalnych biurach podróży albo na anglo-/gruzińskojęzycznych stronach w internecie. Udało mi się namierzyć trzy opcje, które mają Gomis Mta w swojej ofercie:
Nocleg w Gomis Mta
Do tej pory nie mogę sobie wybaczyć, że zostawiliśmy Gomis Mta na przedostatni dzień naszej objazdówki i nie mogliśmy zostać tam na noc. Pogoda nam nie dopisała i nawet teraz, pisząc tego posta, czuję ciągły niedosyt. Tłumaczę go sobie jednak tym, że mam mocny powód, żeby kiedyś wrócić do Gruzji 😉
Darmowa opcja? Nocleg w namiocie albo samochodzie. W wiosce znajduje się polana, na którą można wjechać autem, rozbić tam namiot, rozpalić ognisko i obudzić się z widokiem zapierającym dech w piersiach.
Na miejscu są też dostępne domki na wynajem. Budowane na wzór tych, w których mieszkają lokalsi. Nawet na naszych oczach powstawały dwa kolejne. Na Airbnb znalazłam też opcję dla większej grupy – duży domek, który jest w stanie pomieścić nawet dziewięć osób – link tutaj.
Trekkingi w okolicy
Gomis Mta to nie tylko wioska z obłędnymi widokami, ale też świetna baza podczas górskich trekkingów. Nie są to jednak trasy dla początkujących, bo mowa tu o wędrówkach 4-6-dniowych. Po szczegóły odsyłam na stronę https://georgiantour.com/gomismta/, gdzie dokładnie opisano szlaki. Łagodniejszą wersję trekkingu, bo kilkugodzinną, można odbyć do małego, kraterowego jeziora Chinchao. Leży ono na 2500 m n.p.m. i jest oddalone o ok. 10 km od Gomis Mta. Można tę trasę pokonać także samochodem.
Podsumowanie
Naturalność i prostota tego miejsca, połączona z magią, którą oferuje tam natura, czyni Gomis Mta miejscem absolutnie wartym odwiedzenia. To naprawdę piękne miejsce w Gruzji, dla którego warto nawet specjalnie nadrobić kawałek drogi. Pojedź tam jak najszybciej, bo natknęłam się w internecie na informację o planach przerobienia tej miejscówki na całoroczną atrakcję turystyczną razem z resortem narciarskim… Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, że Gomis Mta nie stanie się kolejnym punktem ‘must see’ każdej turystycznej wycieczki…
To jak, przekonałam Cię? 😉 Jeśli skorzystasz z naszej rekomendacji i odwiedzisz Gomis Mta, oznacz nas na swoim story. Chętnie pooglądamy Twoje przygody!
*Zdjęcie tytułowe: Hiking Club YETI.